poniedziałek, 24 września 2012

Rozdział 18

Rozdział został zabrany do poprawy, wróci, gdy będzie gotowy. 

10 komentarzy:

  1. Kiedy przeczytałam informację na onecie, przestraszyłam się, że porzucasz opowiadanie. Przysięgam, przeżyłam zatrzymanie akcji serca.
    Nawet nie wiesz, z jaką ulgą przyjęłam fakt, że tylko się przeprowadzasz.
    Co do rozdziału, to cóż... jest trochę inny niż poprzednie, ale podoba mi się.
    Tom jest tu trochę przerażający, ale widzę, że coś się zmieniło. Zrobiło mu się żal dziewczynki. Czyżby to znaczyło, że Harry jakoś wpłynął na niego i jego sumienie?
    Robi się naprawdę ciekawie.
    Trochę mi szkoda tego Carola. Bo przecież zrobił to, by chronić rodzinę. Może trochę się zagalopował w międzyczasie i dał ponieść nienawiści, ale wydaje mi się, że nie zasłużył na taką karę. I że nie zasłużyła na to jego rodzina.
    Mam nadzieję, że dodasz nowy rozdział jak najszybciej i że kolejne będą pojawiały się z dużą częstotliwością.
    Pozdrawiam,
    Seya,;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najwyższa pora, żebym i ja skomentowała;)
    I co mogę powiedzieć? Podoba mi się, jak zawsze zresztą. Seya ma rację, rozdział trochę inny, niż poprzednie, ale mimo to nadal świetny. Dobrze, że oprócz poczynań Pottera, skupiasz się także na Tomie.
    Bardzo dobrze go tutaj przedstawiłaś, muszę zacytować szczególnie jedno zdanie, które rozłożyło mnie na łopatki:

    "- Przepraszam? - Brew Toma uniosła się w zdziwieniu. - Przepraszasz? Jakie to... niemądre."

    Ach, ten Riddle... Wiesz jak ja go uwielbiam, prawda?;)
    Chociaż wygląda na to, że rzeczywiście zaczyna się chyba odzywać jego sumienie. Wątpię, żeby wcześniej przejął się tym, że biedna dziewczynka nic mu nie zawiniła. Czyżby Potter miał na niego taki wpływ?
    Z rozdziału na rozdział robi się coraz ciekawiej, już nie mogę doczekać się kolejnego.

    Weny życzę!
    NigrumLotus

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak! Kolejny wspaniały rozdział! Ah ta żądza mordu Toma... chociasz trochę zrobiło mi się żal ten dziewczynki ale co do Carola? trudno! niech ginie! zasłużył! I ciekawi mnie jak to się dalej potoczy! Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział ^^
    Lordfenix1939~

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie! Nareszcie przeniosłaś się gdzieś, gdzie można normalnie skomentować opowiadanie. Muszę przyznać, że prowadzę ostatnio zaciekłą bitwę z onetem. I narazie jest 1:0 dla tej głupiej witryny.
    Rozdział jest naprawdę dobry. Riddle powrócił do 'domu'. Cieszę się z tego. Muszę przyznać, że wymyślił sobie niezłą 'drogę' do Dumbla. Całe 50 osób. I na szczycie tej góry będzie stał on. *Właśnie sobie zwizualizowała górę trupów z Tomkiem na szczycie, stojącym na martwym Dropsie* No, to będzie piękne. :)
    Carol. Ech, szkoda mi go. No co? Nie pierwszy i nie ostatni padł ofiarą manipulacji Piernika. Choć jestem na niego zła, niech sobie ginie. I głupi dał się nabrać na bezpieczeństwo i wszelki dobrobyt. Wam go nie jest choć tak troszkę szkoda?
    Tomi mięknie. Albo raczej dostrzega pewne fakty i uczucia, które (najprawdopodobniej)obudził w nim Harry. Biedne, Bogu ducha winne dziecko. Carol! Ty durniu! Ja naprawdę niecierpię dzieci. Serio. Ale jak ona się uśmiechnęła do Riddle'a to WIEDZIAŁA, że zaraz umrze. Może nie tak całkiem, bo to jeszcze dziecko było, ale czuła, że to koniec, nie? I co żeś debilu jeden narobił?! Własne dziecko na śmierć wystawiłeś! Litości...
    Ciekawe co u Harry'ego. I jak zareaguje kiedy w Proroku pojawi się notka odnośnie tego ataku? Nie pozostaje mi nic innego - mogę tylko czekać. I to będę robić. ;)
    Weny, kochana. Bo to strasznie kapryśna przyjaciółka.^^
    ~Tirea

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, niesamowita notka.
    Współczuję rodzinie tej kolesia, bo oni nie są winni wyborów i tego co uczyniła głowa domu.
    Ale Toma coś ruszyło ;D myślałam, że może zabierze te dzieciaki i je gdzieś komuś da pod opiekę, a tu nagle zabił tą dziewczynkę.
    Straszne..
    Nie mniej jednak notka świetna, tylko szkoda, że tak szybko mi uciekła.. Musisz dłuższe zacząć pisać ;D
    Pozdrawiam
    [ http://hp-i-azyl-czasu.blog.onet.pl/ ]
    Sylwia Slytherin ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Siemano. Wybacz , że tak długo nie komentowałam,ale po prostu brak czasu;/ Jednak mimo wszystko czytałam ten rozdział.
    Jest on niesamowity. Te opisy, sytuacje, cudo. Masz ogromny talent do pisania takich scen. Nigdy nie sądziłam, że ktoś mógł rzucić zaklęcie "Crucio" na Voldemorta. Zatkało mnie niesamowicie. Szkoda, mi trochę tego Carola. Wprawdzie popełnił błąd, który kosztował go życie, ale cóż. Był rzeczywiście głupi skoro dał się nabrać na niby ochronę, ze strony Dumbledore'a. Ale cóż -,- Life is brutal. Widzę, że Tom nieco zmiękł, albo tylko mnie się tak wydaje. Albowiem nie mógł torturować dziewczynki. A ta mała się do niego uśmiechała, chyba wiedziała, że umrze. Dobrze, że chodź ulżył jej cierpienia, zamiast dalej torturować. Mimo wszystko szkoda, że ją zabił. Mam nadzieje, że kolejny rozdział będzie dość szybko.
    Czekam z niecierpliwością na nn. Pzdr i życzę weny. Czarna. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Buahahahahahahahahaha!!! UWIELBIAM takie klimaty!!! *3*

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam,
    Tom zabrał się poważnie za zemstę, ale jak widać znęcanie się nad tą dziewczynką nie przyniosło mu żadnej satysfakcji, czyżby wpływ Harrego jednak na jego postępowanie... ciekawe gdzie ją zabrał i co zrobi...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej,
    wspaniale, Riddle już zabrał się poważnie za zemstę... ale, ale widać że znęcanie się nad tą dziewczynką nie przyniosło mu żadnej satysfakcji... w zasadzie takiej jakby kiedyś przyniosło... czyżby Harry miał na to wpływ? to jego postępowanie...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Iza

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej,
    cudownie, Tom już na dobre zabrał się za zemstę... pięknie już nie odczuwa żadnej satysfakcji ze znęcania się... tak jak tutaj w postsci tej dziewczynki... czyżby Harry miał jednak na to wpływ? to jego postępowanie...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń